Prywatni śledczy Erik Gunnarson i Francesca Wolfe zgłębili temat NMLA czyli Neo-Marlinist Liberation Army.
Gunnarson:
Zwykle nie angażujemy się w sprawy polityczne, ale trudno jest zignorować największy atak terrorystyczny w historii.
NMLA jest radykalnym odgałęzieniem marlinizmu, ruchu demokratycznego nazwanego na cześć pierwotnego władcy Republiki Achenar, Marlina Duvala. Większość z nich to pokojowo nastawieni protestanci, ale neomarliniści chcą obalić rząd, trwale usuwając rodzinę cesarską.
Nikt nie wie, w jaki sposób NMLA przeszła od pomniejszych wichrzycieli do międzygwiezdnych terrorystów. Bombardowania portów kosmicznych we wrześniu zeszłego roku nadeszły znikąd, a ich zabójcy zabili wielu imperialnych prominentów, w tym księcia Harolda Duvala.
Przez dłuższy czas ich działania były finansowane przez wrogów Imperium, ale teraz NMLA traktuje Sojusz i Federację jako równe cele. Uderzenie we wszystkie trzy stolice supermocarstw było niezwykle symbolicznym gestem, które nigdy nie powinno mieć miejsca. Jak ominęli ochronę i podłożyli materiały wybuchowe bez wykrycia? Kim do diabła są ci ludzie? Nawet Wallglass nie ma pojęcia. Ale nie przestaniemy szukać .
Wolfe:
Pomimo moich dociekań – i pewnych nieautoryzowanych szpiegów – nie ma śladu po rzekomej fabryce bomb NMLA w LTT 1935. Ale kiedyś istniała, ponieważ Imperium schwytało pracowników tej fabryki.
Nie żeby się do tego przyznali. „Nie ma takiego miejsca jak Serene Harbour”, prawda? Cóż, byłem w R CrA Sector AF-A d42 3b i sam to widziałem. To ponure miejsceodbierające chęć do życia. A jednak więźniowie NMLA wymienieni jako Theta Group stamtąd uciekli, wydaje się że pomogli im podwójni agenci ukryci w wywiadzie imperialnym.
To naprawdę mnie przeraża. Jeśli NMLA potrafi zinfiltrować jedną z najbardziej tajemniczych organizacji bezpieczeństwa w znanej przestrzeni, to mogą być wszędzie. I nikt z nas nie jest bezpieczny.