W trakcie tego zjawiska wyemitowane zostały ogromne ilości energii w postaci fal elektromagnetycznych oraz strumienie cząstek o prędkościach dochodzących do 70% prędkości światła. Po blisko 40 minutach zagrożenie dotarło do Maskelyne Vision oraz najbliższych placówek planetarnych. Zabezpieczenia jakie one posiadają wystarczyły by bez dużych awarii przetrwać tą kosmiczną burzę. Gorzej natomiast sytuacja się kształtowała dla jednostek przybywających w tym czasie w systemie. Praktycznie wszystkie statki, które nie znajdowały się w supercriuse po przejściu rozbłysku zgłaszały mniejsze lub większe usterki. Najcięższe uszkodzenia doznały te, które w momencie flary przebywały w pobliżu systemowej boi nawigacyjnej, która jest niesprawna i wymaga wymiany.
Obecnie jednostki SAR przeszukują możliwe miejsca postoju statków w zwykłej przestrzeni i udzielają pomocy potrzebującym.
Pisząc jak jest – S.Kokosz