Jakiś czas temu pisaliśmy o różnych donosach, które docierają do redakcji Echa. Pisaliśmy również, że wielu z nich nie przyglądamy się bliżej ze względu na brak dowodów lub – nazwijmy to po imieniu – totalnie bzdurnego powodu. Pominęliśmy jednak dość istotną sprawę, która w tej chwili nabiera tempa. Gdzie jest Rotmistrz Szkodi?
Treść donosu, jaki otrzymaliśmy kilk tygodni temu brzmi następująco:
„Nasz Rotmistrz to albo ma pecha do tuneli czasoprzestrzennych, albo podczas lotów ma blackouty, bo potrafi zniknąć wieczorem i po kilku dniach odzywa się z krańca galaktyki, żeby mu powiedzieć, gdzie jest.”
Dzisiaj otrzymaliśmy kolejny donos:
„Heeej, pismaki! Chyba Wam dzisiaj podziurawiłem lekko Rotmisia! Czekam sobie spokojnie w jednym z systemów startowych a tam patrzę – Szkodi! No mówię nieee! Nie wierzę! Bam mu interdykcję i aż mi szczena opadła – dolatuję, żeby zobaczyć kto to, a koleś wypina swoje cztery litery przez przednią szybę Sidewindera i coś gmera wewnątrz sidka, nawet pewnie nie zauważył, że ktoś go wyciągnął! No to puszczam mu seryjkę, to aż ten tyłek podskoczył! Posłałem mu tylko o7 i Fly Safe, bo mu tarcze od razu siadły i trochę mu hulla zdjąłem… Pilnujta go tam!”
Postanowiliśmy sprawdzić informację, gdzie obecnie przebywa Rotmistrz, ale okazało się, że to informacja niejawna ze względu na szykującą się Wojnę z frakcją HIP 109462 First w systemie HIP 109462.
Dotarliśmy jednak do informacji, że tak naprawdę niewiele osób widziało Rotmistrza w akcji… czy w ogóle. Kilku oficerów, kilku husarzy, reszta nie wie nawet, jak on wygląda. Ostatnimi czasy rozkazy wydawane są wyłącznie w formie pisemnej, a Sala Odpraw aktualizowana jest dość nieregularnie.
W Maskelyne Vision krążą pogłoski, że do tej pory dowództwo The Winged Hussars trzymało Rotmistrza w zamknięciu:
„Rotmistrz to tęga głowa, ale jak się czasami zatopi w tych swoich planach na holo, to możesz wołać, krzyczeć i nic nie pomoże, skoczy w czarną dziurę, poleci gdzieś, niewiadomo gdzie… Pewnie nowy Hetman nie chciał ryzykować i posadził go w jakimś strzeżonym miejscu i tam obmyślał plany… a teraz pewnie uciekł i hmm… zwiedza galaktykę”
Inny rozmówca wskazuje na całkowicie inny scenariusz:
„Szkodi nie istnieje. Po prostu. Widział go ktoś? Ci, co mówią, że go widzieli, pewnie są w zmowie. Rotmistrz to nie jedna osoba, ale cały sztab. Przecież kto normalny ogarnąłby to wszystko? No i żeby nie było, że się odpowiedzialność rozpływa, to dowództwo wymyśliło sobie kogoś. I tyle.”
Pytając o Rotmistrza w kręgach dowództwa da się jednak wyczuć pewną nerwowość w odpowiedziach: „Ta informacja jest tajna”, „Rotmistrz jest na miejscu, ale jest niedostępny”, czy „Rotmistrz jest obecnie w delegacji”. Czy jest możliwość, że Szkodi został porwany? Jeśli tak, to ta informacja jest trzymana w ścisłej tajemnicy, gdyż nie istnieją nawet plotki o takiej możliwości.
Odnosząc się do dzisiejszych rewelacji możemy założyć, że jeśli „Szkodi” w ogóle istnieje, to jest obecnie na jednej ze swoich eskapad – planowanej, czy nie. Prosimy o wszelkie informacje od niezależnych pilotów, którzy podczas swej podróży napotkają na statek z sygnaturą TWH należący do pilota Szkodi. Tylko jedna uwaga – NIE STRZELAĆ! Jeśli Rotmistrz w jakiś sposób powoduje powstawanie tuneli czasoprzestrzennych wszelkie próby ataku mogą skończyć się źle nie tylko dla Szkodiego, czy atakującego, ale też dla całego Wszechświata!
Wiem ale nie powiem
Czekamy na wszelkie potwierdzone informacje, najlepiej ze zdjęciem lub materiałem wideo lub holo
Rotmistrz testuje napęd hybrydowy od Thargoidów, to by wyjaśniało utajnienie informacji o nim oraz jego zawrotną prędkość przemieszczania się po galaktyce… może on wcale nie należy do TWH ale jest w zmowie z INRA?