Tak, mamy ten czas, kiedy na Sol mija kolejne trzysta sześćdziesiąt ileś dni i każdy system nagle świętuje urodziny jednego z celebrytów dawnej religii, a także nadejście nowego roku, które następuje kilka dni po urodzinach.
Nie, nie będziemy tu dumać o instytucji roku na każdej z planet, o lokalnym i uniwersalnym Święcie Nowego Roku, czy o narodzinach wszystkich bogów, czy Bogów na każdej z planet. To nie ma sensu. W obecnych czasach, gdy potrafimy przekraczać prędkość światła, zobaczyć wiele razy ten sam błysk supernowej to, że ktoś gdzieś i kiedyś się urodził jest tak niestałe, jak kształt płatka amonowego śniegu na księżycu jednego z gigantów Facece.
Jednak nawet w 3305 pod koniec grudnia dzieciaki czekają na prezenty i Echo Przestrzeni ma dla Was świetną informację! Święty Mikołaj jest w okolicach Bernard Star i zdąży przed 25 grudnia do każdego bloku mieszkalnego z prezentem… lub z rózgą (dla tych, którzy nie wiedzą, co to jest rózga, to taki patyk zbudowany z drewna, tzn węgla jeszcze nie przetworzonego fizyko-chemicznie, choć w niektórych wierzeniach to właśnie węgiel, zamiast rózgi Mikołaj dostarcza… i nie, nie na tony).
Mimo różnorodności kulturalnej, każdy dom, każde miejsce pracy zdaje się respektować wolne dni od pracy. Niektórzy zwą to „ostatnim tchnieniem roku” inni narodzinami Pana. To jest nie ważne, kto i za co, ale jak świętuje. Wszystkie dzieci czekają na niespodzianki (wyjątkiem jest tu Asture Partnership z Asture, która przygotowuje w ramach prezentów ładunki wybuchowe dla dzieci samobójców – na te żadne dziecko nie czeka).
A jak Thargoidzi? Czy widziałeś Medusę z czapeczką Św. Mikołaja? Czy Cyclop zaczął mówić ludzkim głosem? Czy w końcu Alien Swarm wygląda jak świetliki? Czujesz magię tych Świąt? Napisz w komentarzu!
Z życia wyciągnął: CMDR Ryczypiór