Dziesiątki tysięcy Marlinistów otrzymali azyl w przestrzeni Sojuszu, po emigracji z Imperium, by uniknąć prześladowań politycznych.
W ostatnich tygodniach odnotowano stały przepływ byłych imperialnych obywatel, przybywających do systemów należących do Sojuszu. Podróżni przekraczają granicę w małych prywatnych jednostkach, albo w ładowniach statków towarowych.
Organizacja humanitarna Safeguard Interstellar zgłosiła, że zamieszkanie i niezbędne do życia artykuły są zapewnione. Interpol aktywnie sprawdza, czy pośród imigrantów nie ma terrorystów z grupy NMLA.
Pierwsza fala uchodźców, która skierowała się do przestrzeni federacyjnej obecnie przygotowuje się do zamieszkania części niezależnych kolonii, stworzonych przez korporację Sirius. Jednakże te systemy nie są w stanie przyjąć ciągłego exodusu Marlinistów z Imperium.
Premier Edmund Mahon publicznie powitał uchodźców, ale w zgromadzeniu sojuszu pojawiły się głosy sprzeciwu wobec wpuszczania kolejnych fal uchodźców. Kongresmen Nakato Kaine, która ma być konkurentką Mahona w przyszłych wyborach, otrzymała powszechne poparcie swojej wypowiedzi.
Naturalnie musimy zapewnić tym biednym ludziom niezbędną pomoc, ale są limity naszych zasobów. Naszą rolą nie jest rozwiązywanie wewnętrznych problemów Imperium, widzieliśmy już jak Federacja płaciła cenę za ukrywanie terrorystów. Sojusz nie może skończyć jako śmietnik cudzych problemów.