Największa megakorporacja w galaktyce ciągle ma wpływ na arenę polityczną i oddziałuje na miliardy istnień ludzkich.
Swoje obserwacje opublikował Marlon Royce, analityk biznesowy Vox Galactica:
Mając własny rząd, prawa i flotę kosmiczną, nic dziwnego, że Sirius Corporation jest czasami określana jako „czwarte supermocarstwo”. Obecnie wiele wskazuje, że jest to jej faktycznym celem, ponieważ wpływ tej korporacji na politykę międzygwiezdną są coraz większe.
Niedawno gdy Sirius Corporation przesiedliła uchodźców marlinowskich do ich własnych systemów kolonialnych, zapobiegło to wojnie między Imperium a Federacją. Ale ten pozornie altruistyczny ruch pozwolił dyrektorowi generalnemu Li Yong-Rui uzyskać pozycję neutralności politycznej, co poskutkowało publicznym poparciem dla organizacji Szczytu Galaktycznego w systemie Sirius.
Ten sukces został podważony przez kontrowersje związane z przyznaniem statusu dyplomatycznego pirackiemu watażce Archonowi Delaine. Dodatkowo pogłoski o tajnych transakcjach biznesowych zostały nagłośnione, gdy filie Sirius Corporation pojawiły się na pokładach nowych gwiezdnych portów Kumo Crew.
Dodatkowo zawarto również umowy na wysokim szczeblu z Sojuszem, a Sirius Atmospherics pomagał w kolonizacji Coalsack Nebula. Choć niektórzy uważają, że ten projekt terraformowania światów amoniaku przyniósł odwetowe ataki Thargoidów i ogromne straty.
Najnowsze wiadomości dotyczą współpracy z brokerami technologii w celu udostępnienia na rynku wcześniej ograniczonego modułu okrętowego. Czy to sprytna decyzja biznesowa, czy część strategii dominacji politycznej Sirius Corporation?