Wraz ze zbliżającymi się wyborami prezydenckim w Sojuszu, znana polityczna dziennikarka Vanya Driscoll opublikowała swoją analizę w The Alliance Tribune:
„Wybór nowego prezydenta jest zwykle swego rodzaju ceremonią, podczas której wyborcy wybierają „publiczną twarz” Sojuszu, ale ten rok jest prawdziwą walką o władzę – taką, która może mieć poważne konsekwencje.”
„Elijah Beck jest jedynym kandydatem, który chce zachować obecny wygląd Sojuszu i nie zapowiada dużych zmian. Natomiast przedsiębiorca Fazia Silva obiecuje ożywienie gospodarki i wzrost handlu. Jej program polityki finansowej został dobrze przyjęta przez korporacje międzygwiezdne jak i małe firmy „.
„Prezydent Gibson Kincaid wywołuje jednak najwięcej kontrowersji. Jego propozycja, aby rola prezydenta obejmowała władzę wykonawczą, jest traktowana poważnie przez Zgromadzenie. Kincaid twierdzi, że jeden decydujący głos umożliwi Sojuszowi „zmierzenie się z dominacją naszych rywali”.
„Istnieje zaskakująca ilość wsparcia dla tej walecznej retoryki. Wielu zgadza się, że Sojusz może być silniejszy, a premier Mahon często jest hamowany przez biurokrację. Plotki sugerują, że Imperium i Federacja przyglądają się tym wyborom znacznie bardziej niż zwykle „.