Skip to content
  • Forum
  • Discord
  • TWH24 – YT
  • THW24 – Twitch

Echo Przestrzeni

The Winged Hussars news channel

  • CG
  • Galnet
  • The Winged Hussars
  • Toggle search form

Miesiąc: czerwiec 3306

Lodowy Pałac, czyli diamentowy blichtr w TWH

Posted on sobota, 19 czerwca 3306 By CMDR Ryczypior 1 komentarz do Lodowy Pałac, czyli diamentowy blichtr w TWH

Jeśli ktoś ostatnimi czasy zapuszczał się w głąb Maskelyne Vision – głównej siedziby TWH na pewno zwrócił uwagę na swego rodzaju przepych – dość monotonny, ale jednak. Jak inaczej nazwać wszechobecne diamentowe wstawki, czy rzeźby? Ba! Nawet całe pomieszczenia zrobione z brylantowych bloków!

Po wylądowaniu, Maskelyne Vision na pierwszy rzut oka wygląda jak normalna stacja Hi-Tech. Wystarczy jednak udać się w kierunku urzędu celnego, by przejść stylizowanym na lodowy przesmyk korytarzem.

„To wszystko są diamenty.” – mówi Adrian Buda, urzędnik celny kontrolujący nasz bagaż – „Schody to diamentowe bloki, a na ścianach i podłodze jest baranek ze sproszkowanych diamentów, mielonych przez Rotmistrza Maciej1982.„

Przejście do urzędu celnego / Pixabay

Dalej jest jeszcze dziwniej – porozrzucane w zakamarkach korytarzy małe kryształki diamentów grzechocą pod butami wbijając się ostrymi krawędziami w podeszwy magnetyczne butów. Z klimatyzatorów wydostają się wszędobylskie, białe grudki, jakby płatki śniegu.

„To wszystko są diamenty. >EKHU! EKHU!<” – słyszymy głos gdzieś u naszych stóp – to jeden z miejscowych meneli. Siedzi przykryty białymi ścinkami diamentów, niczym śniegiem w mroźny dzień. Twarz ma opatuloną grubym szalem mimo ponad trzydziestostopniowego żaru. Tuż obok ma wystawione wiaderko pełne diamentów. – „Nie da się tutaj… >HEP!< żyć, nie dość że to to…” – wskazuje na wiaderko – „… jest kału warte na tej stacji to jeszcze się oddychać nie da! Już miałem poranione bebechy od tego świństwa >EKHU!< Zakrywajta gęby, nośta maski albo szal jak ja.„

Korzystamy z rady żula i zakrywamy twarz, czym się da. Odczuwamy pewien dysonans poznawczy – cała stacja wygląda jak lodowy pałac, za to temperatura przekracza niemal dwukrotnie komfortowe 25 stopni Celsjusza.

W oddali słyszymy dudnienie, jakby ciężkozbrojny rycerz ze starożytnych czasów szedł ranny, a setki dzwonków biły na jego zgubę. I oto kolejny dysonans, bo widzimy, jak postać w diamentowym kapeluszu, diamentowych obiciach na skafandrze i z diamentowymi ostrogami na butach zmierza w stronę baru „11 parseków”. Do ronda kapelusza przeczepionych jest mnóstwo małych diamencików, które uderzając o siebie powodują nieznośne dzwonienie. Twarz zakryta jest przezroczystą, diamentową maską.

„To wszystko są diamenty!” – krzyczy z oddali CMDR Teremis Smok, błyszcząc diamentowymi zębami w szerokim uśmiechu – „Ufff! Bogactwo i lans to naprawdę ciężka sprawa… Ufff!” – mówi pocąc się niemiłosiernie i człapiąc powoli w kierunku baru – „Ale warto! Wszystko warto! Smok nie śpi na złocie, Smok śpi na diamentach!” – wykrzykuje z pewnym wysiłkiem, ale i nieukrywaną radością pokazując nam holo ze swojej kajuty.

Holo kajuty CMDR Teremisa Smoka / Pixabay

Idziemy razem do baru przestępując krok za krokiem, pytając Teremisa, czy nie pomóc mu czegoś nieść. „Niee, nie trze… >APSIK!<” – brylantowa proteza zębów wraz z diamentową maską wystrzeliły z niesłychaną siłą w kierunku menela. – „Ten chołełny pył…” – powiedział Smok i poczłapał w kierunku utraconego majątku i żula, który z coraz większym przerażeniem w oczach odsuwał się od diamentowego uzębienia i mozolnie zbliżającego się komandora.

Po około dwóch minutach powolnego zbliżania się, gdy każdemu krokowi Smoka towarzyszył brzdęk setki diamencików usłyszeliśmy ostateczny trzask. Teremis klęknął, chwycił swój dobytek umieszczając go na swoim miejscu i próbował wstać. – „To ja tu sobie chwilę tak odpocznę… Ufff…” – powiedział.

Nie czekając na Smoka poszliśmy do baru. Naszym oczom ukazała się sala udekorowana przezroczystym kamieniem.

„To wszystko są diamenty.” – Powiedział Barry… a może Varry? I w sumie nic więcej nie udało się od nich wyciągnąć. W ogóle pierwszy raz słyszałem, żeby któryś z nich się odezwał. Ich słowami są czyny, a ustami – pięści.

Usiedliśmy przy barze…

Diamentowe drinki na diamentowym blacie / Freeimages

„To wszystko są diamenty.” – rozpoczęła Jade Rokatansky, znana jako „Malina” – „I to wszystko dzięki CMDR Arnulowi.” – zaskoczeni zapytaliśmy o co chodzi – „To tajemnica. Ale Wam powiem, że Arnulcio znalazł sposób, znalazł miejsca i znalazł złoże… Jakiś krowiec… byczec… czy inna rogacizna. Nie wiem. Wiem tylko, że jesteśmy bogaci.„

Rzeczywiście, ceny za jednego shota Świńskiego Ryja przekraczają roczną stawkę redaktora. Musieliśmy obejść się smakiem.

„Co jednak z tego bogactwa, gdy wylewa się ono z prawa i lewa?” – dodała Jade.

W jednej z lóż siedział samotny człowiek. Ze zrezygnowaną miną i diamentową słomką w ustach siorbał resztki koktajlu wpatrując się w nieokreślony punkt przed sobą. Obok niego stał oparty o blat diamentowego stołu lekko wygięty transparent, na którym litery układały się w hasło „…lić wszys… …menty… RECZ!”.

„To wszystko przez te diamenty…” – powiedział smutnym głosem CMDR Szarik, technik TWH – „Ten cholerny pył jest wszędzie! Zatyka systemy podtrzymywania życia, wtapia się w elektronikę, łączy się z zawartością kanalizacji i zapycha filtry oczyszczalni! Jeszcze trochę i zaleje nas morze diamentowego gówna!” – wykrzyczał, chwycił transparent i wyszedł krzycząc: „PRECZ Z DIAMENTAMI! SPALIĆ WSZYSTKIE DIAMENTY!„

Chwilę po tym usłyszeliśmy znajome dzwonienie, w drzwiach baru pojawił się zziajany Teremis. My woleliśmy jednak czym prędzej odlecieć ze stacji, by uniknąć kąpieli w ekskrementach. Nie omieszkaliśmy jednak wziąć ze sobą paru diamentów… Na pamiątkę!

news, The Winged Hussars, Wiadomości lokalne

O tym, jak starożytny sygnał spowodował chaos w polityce galaktycznej

Posted on piątek, 11 czerwca 3306 By CMDR Ryczypior 1 komentarz do O tym, jak starożytny sygnał spowodował chaos w polityce galaktycznej

Wczoraj pisaliśmy o zniknięciu zabytków z wielu często odwiedzanych miejsc. Dzisiaj będzie o skutkach przeprowadzania konserwacji na podstawie wczorajszych działań Federacji Pilotów.
Wczoraj, ok. godziny 16 czasu uniwersalnego cała ludzka część galaktyki zamarła obserwując na swoich komach lub ogólnodostępnych holobinach jak ogromne Panther Clippery i jeszcze potężniejsze holowniki z niebywałą precyzją ustawiały na swoje miejsce ogromne budowle – odrestaurowane i odświeżone. Skomplikowana operacja przywrócenia miejsc historycznych do dawnej świetności była transmitowana na żywo przez media Fereracji Pilotów. Coś jednak musiało pójść nie tak.

R E K L A M A

Już kilka minut później zaczęły pojawiać się kłopoty z komunikacją. Obraz z holobinów zaczął się rwać, wyświetlając niepokojące migawki. Większość gapiów nie zwracała jednak na to uwagi próbując powstrzymać bolesny dźwięk towarzyszący hologramom. Po tym nastąpił chaos.

„Jestem szpiegiem w najwyższym stopniu tajności na usługach Federacji. Właśnie przewoziłem dane kompromitujące pozycję księżniczki Aisling Duval w Unchain, gdy nastąpił reset całego systemu mojego Sidewindera” – relacjonuje proszący o anonimowość Artur Szczery ps. „Mysz”, tajny agent Federacji – „Mój fiacik wpadł w pętlę restartów i dopiero solidny kop w konsolę sterowania spowodował pełne uruchomienie podsystemów. Sprawdzając przyczynę zauważyłem, że wszystkie dane na nośnikach zostały nadpisane jakimś szumem… prawie rok pracy poszedł się… po mleko i nie wrócił.”

Wielu pilotów relacjonowało o znikaniu danych nawigacyjnych, aktualnych celów misji, czy nawet informacji o przewożonych pasażerach.

„Postawiono mi zarzut wielokrotnego morderstwa, ale z tego co słyszałem, to mam wygraną sprawę. Tak działo się wszędzie.” – mówi kapitan statku rejsowego, Alfred Nonsens – „Jakiś kwadrans po siedemnastej bez żadnej przyczyny nagle zrobiło się ciemno i po chwili załączyło się zasilanie awaryjne. Wiem, że pasażerowie jeszcze wtedy żyli, bo na panelu kontrolnym widać zgłoszenia z kabin, a wtedy zaświeciły się wszystkie lampki. Systemy statku restartowały się niemal trzy razy, ale w końcu zaskoczyły i całość wróciła do działania. Niestety zniknął cel podróży… a także informacje o transportowanych ludziach. Wie Pan jak działają te kabiny? Każda musi być zdolna przetrwać samodzielnie warunki występujące w kosmosie, więc są szczelne jak cholera. Dodatkowo przepisy wymagają pełną sterylizację pomieszczeń po każdym rejsie, a po usunięciu informacji o pasażerów… Echh… To nie była przyjemna śmierć…”

W chaosie pogrążyła się cała branża zleceń – tych bardziej i mniej legalnych. Nie działały tablice ogłoszeń, aktualne zlecenia były anulowane lub przekierowane do innych pilotów.

„To nie był najlepszy czas na budowanie poparcia.” – twierdzi Sean Binder, przedstawiciel ds. ekonomicznych frakcji The Winged Hussars – „Większość zleconych przez nas misji została automatycznie anulowana z niewyjaśnionych powodów, później jeszcze przez dwie godziny mieliśmy problem z kontaktem. Część ważnych informacji przepadła bezpowrotnie, część udało się odzyskać.”

Całości problemów dopełniła awaria sieci Badań Grup Społecznych udostępniona za darmo przez Federację Pilotów i wykorzystywana przez wszystkie siły polityczne począwszy od pomniejszych frakcji przez supermocarstwa. To na podstawie mechanizmów tej sieci wystawiane są zezwolenia na ekspansje do systemów, czy monitorowane są konflikty lub inne wydarzenia polityczno-społeczne.

„W przeszłości zdarzały się mniejsze lub większe problemy z siecią, ale przeważnie wystarczał restart. Tym razem problem był znacznie poważniejszy.” – komentuje główna administratorka sieci BGS, Elżbieta Partycja – „Główny serwer rozpoczął proces resetowania, który rozproszył się na jednostki pomocnicze, a także na serwery pośrednie i serwery baz danych. Niestety restart zakończył się niepowodzeniem z powodu niespójności danych. Okazało się, że poparcie wielu frakcji wystrzeliło ponad bezpieczne poziomy. Nie będę tłumaczyła dokładnie, bo i tak nikt tego nie zrozumie, powiem tylko, że według danych sumaryczne poparcie w systemach sięgało czasami 350%, co jest kompletną bzdurą!”

Z dalszych informacji wynikało, że danych nie dało się przywrócić, można je było jedynie znormalizować, natomiast wydane przepustki na ekspansję utrzymają ważność. To pierwsza tak poważna, choć nie jedyna awaria systemu BGS – utrzymywane w 24 godzinnych odstępach zmiany zmieniały swoje godziny z każdym restartem sieci, a niektóre zawirowania powodowały wzrosty lub upadki frakcji.

Prawdopodobnie znamy przyczynę całego chaosu!

Oficjalnie nie dotarły do nas żadne wyjaśnienia obecnej sytuacji, natomiast źródło zbliżone do Federacji Pilotów przekazało nam dość ciekawe informacje.

Jedna z boi Strażników odnawianych przez zespół konserwatorów okazała się być czymś w rodzaju stacji numerycznej. Ponowne umieszczenie jej na orbicie gwiazdy spowodowało jej uruchomienie i wysłanie wysokoenergetycznego sygnału we wszystkich kierunkach. Sygnał ten miał zakłócić na krótki czas wszelką komunikację i spowodować ogromne, wyżej opisywane szkody na ogromną skalę. Po kilku sekundach boja znów zamarła.

Badacze nie są zgodni, czy destrukcja była sama w sobie celem sygnału, wielu twierdzi, że był to raczej efekt uboczny spowodowany brakiem kompatybilności technologii. Udało się zarejestrować tylko strzępki transmisji, a i one powodują tymczasowe awarie urządzeń przebywających w pobliżu jej emisji. Nie da się obecnie stwierdzić, co było przyczyną uruchomienia boi, a także czym ten sygnał był.

Federacja Pilotów odcina się od sprawy przywołując takie słowa, jak „przypadek”, czy „wypadek”. Imperium, Federacja i Sojusz zapowiedziały przeprowadzenie niezależnych śledztw w tej sprawie.

Jeśli masz ciekawy temat, który moglibyśmy opisać na łamach Echa Przestrzeni, jeśli Twoja frakcja organizuje jakąś uroczystość, jeśli chcesz donieść o czymś ważnym, niebezpiecznym lub choćby ciekawym – napisz do nas na cmdrryczypior@gmail.com lub szukaj nas na discordzie TWH

Uncategorized

Co się stało z Dav’s Hope, czyli gdzie podziały się zabytkowe osady?

Posted on czwartek, 10 czerwca 3306 By CMDR Ryczypior 5 komentarzy do Co się stało z Dav’s Hope, czyli gdzie podziały się zabytkowe osady?

„Dav’s Hope zniknęło!” – ten prosty i jednocześnie abstrakcyjny w treści komunikat został wysłany w eter 9 czerwca 3306r przez pilota turystycznych linii kosmicznych „Wziiuu!” i natychmiast spowodował konsternację galaktycznej społeczności.

Dav’s Hope to opuszczona osada górnicza znajdująca się na planecie Hyades Sector DR-V c2-23 A 5. Wygląda dość typowo, jak na wczesne osadnictwo w dalekich systemach, natomiast zasłynęła wśród głodnych wiedzy pilotów tajemniczą historią ukrytą pod enigmatycznymi wpisami załogi. Jej całkowite zniknięcie potwierdzone przez wielu pilotów było szeroko komentowane przez galaktyczną elitę.

„To zastanawiające, stawiam na Thargoidów.” –  mówi prof. Ishmael Palin – „Jestem pewny, że żadna szanująca się istota ludzka nie miałaby tej czelności, by zniszczyć tak ważne historycznie miejsce. Obcy musieli poznać naszą kulturę i pozbywają się części naszej historii!”

Innego zdania jest premier Sojuszu, Edmund Mahon:

„Wiedziałem! Ostrzegałem! Dać ludziom Fleet Carriery, to i całą wiochę zabiorą! Pewnie taki jeden z drugim teraz sobie słucha do spaciu alertów z operacji górniczej… to jest chore!” – wyrażał zbulwersowanie premier Mahon – „A słyszałem, że nie tylko Dav’s Hope, ale też całe ruiny starożytnych Strażników! CO ONI Z TYM ROBIĄ?! Brrr… już sobie wyobrażam, jak w ukryciu z jakąś niezdrową perwersją wsadzają tam jakieś artefakty…”

Ani Imperium, ani Federacja nie odniosły się oficjalnie do sytuacji, pojawiają się jednak głosy, że powstać ma kolejna trójstronna komisja śledcza badająca sprawę „porwania” zabytków.

Aktualizacja!

Okazuje się, że za sytuację ze znikającymi zabytkami nie odpowiadają ani Thargoidzi, ani złodzieje, ani tym bardziej zboczeńcy. Dwadzieścia minut temu na komunikatory największych redakcji oraz wszystkich mocarstw dotarła wiadomość nadana przez Federację Pilotów:

„Z satysfakcją zawiadamiamy, że ambitna operacja konserwatora zabytków mająca na celu przegląd, spis, naprawę oraz odświeżenie najważniejszych zabytkowych budowli i urządzeń zakończyła się sukcesem. Wszystkie zabytki pojawią się na swoich miejscach przed 11 czerwca 3306r. Za wszelkie niedogodności i nieudane podróże turystyczne przepraszamy i jednocześnie informujemy, że część niedziałających zabytków powinna znów pracować z pełną wydajnością.”

To nie pierwszy raz, gdy Federacja Pilotów prowadzi działania, które wprowadzają zamieszanie w całej galaktyce. Nie zdziwilibyśmy się, gdyby za kilka tygodni dotarła wiadomość, że sytuacja związana z Thargoidami to tak naprawdę testowanie nowych produktów konsumenckich Federacji.

news

Nanoleki Vitadyne dostępne w marketach!

Posted on środa, 9 czerwca 3306 By CMDR Ryczypior Brak komentarzy do Nanoleki Vitadyne dostępne w marketach!

Fima Vitadyne otrzymała koncesję zezwalającą na dystrybucję opracowanych w grudniu 3304r. nanoleków. Będą one dostępne na stacjach w całej galaktyce.

Podczas pierwszego oficjalnego komunikatu firmy Vitadyne sądzono, że od wejścia farmaceutyków na rynek dzielą nas dni, może tygodnie. Przecież w końcu Międzygwiezdna Organizacja Zdrowia (IHO) pozytywnie zweryfikowania właściwości leku, a prowadząca projekt badawczo – rozwojowy, właścicielka Vitadyne Labs, prof. Katrien Rook została okrzyknięta geniuszem.

Niektórzy zaczęli się jednak zastanawiać: w jaki sposób tak relatywnie mała firma zdołała wynaleźć i opracować tak zaawansowany farmaceutyk? Z odpowiedzią na te wątpliwości, oraz z oczywistym żalem, pospieszył Pranav Antal, który obwieścił, że opracowany przez Vitadyne lek został wykradziony i jest pochodną leków wynalezionych przez społeczeństwo Utopii. Właścicielka Vitadyne na tak postawiony zarzut musiała odpowiedzieć i odpowiedziała. Że owszem, oryginalnie lek pochodzi z Utopii, ale nie został wykradziony, a legalnie pozyskany z wraku utopiańskiego transportowca.

Rozpoczęła się długotrwała batalia prawna, w której Pranav Antal żądał zwrotu oryginalnych farmaceutyków a także pochodnych stworzonych przez Vitadyne, zaś firma podkreślała legalność zdobytych materiałów, a także potencjalne ogromne korzyści, które opracowany lek miał przynieść ludzkości. Sprawą zajęła się IHO, która ostatecznie orzekła na korzyść Vitadyne Labs z tym zastrzeżeniem, że cały proces dystrybucji będzie utrzymywany i nadzorowany przez uznaną przez obie strony korporację farmaceutyczną.

Ten niewątpliwy zaszczyt spłynął na Vandermeer Corp., która z nieskrywaną radością poczęła tworzyć niezbędne magazyny i hale produkcyjne. Musiał minąć jeszcze rok, nim wszystkie strony doszły do konsensusu opracowując rygorystyczne środki kontroli i określając poziom kwalifikacji pracowników.

„Pragnę z dumą ogłosić, że opracowane przez firmę Vitadyne Labs nanoleki są od teraz dostępne dla każdego. Sprzedażą zajmuje się placówka w systemie Kuma” – ogłosiła prof. Rook na konferencji prasowej w Elion Dock – „Nawiązaliśmy fantastyczną współpracę z przyjaciółmi z Vandermeer i nie możemy się doczekać, by podzielić się owocami naszej pracy z całą ludzkością!„

Galnet, news
  • październik 3309 (1)
  • wrzesień 3309 (13)
  • sierpień 3309 (12)
  • lipiec 3309 (9)
  • czerwiec 3309 (13)
  • maj 3309 (12)
  • kwiecień 3309 (15)
  • marzec 3309 (15)
  • luty 3309 (15)
  • styczeń 3309 (11)
  • grudzień 3308 (1)
  • październik 3308 (11)
  • wrzesień 3308 (26)
  • sierpień 3308 (20)
  • lipiec 3308 (19)
  • czerwiec 3308 (21)
  • maj 3308 (23)
  • kwiecień 3308 (20)
  • marzec 3308 (18)
  • luty 3308 (21)
  • styczeń 3308 (3)
  • grudzień 3307 (1)
  • listopad 3307 (19)
  • październik 3307 (18)
  • wrzesień 3307 (21)
  • sierpień 3307 (20)
  • lipiec 3307 (22)
  • czerwiec 3307 (20)
  • maj 3307 (16)
  • kwiecień 3307 (23)
  • marzec 3307 (24)
  • luty 3307 (22)
  • styczeń 3307 (23)
  • grudzień 3306 (18)
  • listopad 3306 (10)
  • październik 3306 (18)
  • wrzesień 3306 (13)
  • sierpień 3306 (1)
  • lipiec 3306 (2)
  • czerwiec 3306 (4)
  • marzec 3306 (1)
  • luty 3306 (4)
  • styczeń 3306 (4)
  • grudzień 3305 (8)
  • listopad 3305 (18)
  • październik 3305 (17)
  • wrzesień 3305 (5)
  • sierpień 3305 (15)
  • lipiec 3305 (19)
  • czerwiec 3305 (18)
  • maj 3305 (17)
  • kwiecień 3305 (15)
  • marzec 3305 (11)
  • luty 3305 (24)
  • styczeń 3305 (21)
  • grudzień 3304 (37)
  • listopad 3304 (37)
  • październik 3304 (29)
  • wrzesień 3304 (32)
  • sierpień 3304 (57)
  • lipiec 3304 (30)
  • czerwiec 3304 (37)
  • maj 3304 (34)
  • kwiecień 3304 (22)
  • marzec 3304 (35)
  • luty 3304 (15)
  • styczeń 3304 (18)
  • grudzień 3303 (23)
  • listopad 3303 (26)
  • październik 3303 (1)
  • wrzesień 3303 (1)
  • sierpień 3303 (3)
  • lipiec 3303 (1)
  • kwiecień 3303 (2)
  • marzec 3303 (3)
  • luty 3303 (7)
  • styczeń 3303 (5)
  • grudzień 3302 (6)
  • listopad 3302 (6)
  • październik 3302 (11)
  • sierpień 2023 (1)
  • Kolejny atak na Meene Galnet
  • Festiwal Kultury Sojuszu zbliża się ku końcowi Galnet
  • [CG] Opracja ratunkowa w Kaliforni CG
  • Korporacja planuje produkt medyczny oparty na Onionhead Galnet
  • Uzgodniono warunkową amnestię dla neomarlinistów Galnet
  • Projekt Seraph Victim szuka zemsty Galnet
  • [CG] Nakarmić Californię CG
  • Deficyty Meta-Alloys Galnet

Copyright © 2023 Echo Przestrzeni.

Powered by PressBook News Dark theme